Spora porcja wiosennych zdjęć:
miała być w piątek, ale burze, nieprzerwane opady i straszliwe wiatry sprawiły, że nie miałam internetu. No cóż, bywa i tak, ale to nie koniec świata, bo udało mi się przeczytać książkę, na co wcześniej nie miałam czasu. I zacząć malować obiecane magnolie dla P. I zrobić wiele, wiele rzeczy.
Wiosna - cieplejszy wieje wiatr,
Wiosna - znów nam ubyło lat,
Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy.
Śpiewa skowronek nad nami,
Drzewa strzeliły pąkami,
Wszystko kwitnie w koło, i ja, i Ty.
Poniżej znajdziecie kilka obrazków sprzed i po deszczu. Buty suszyłam dwa dni, tak bardzo je przemoczyłam, ale było warto. Następnym razem z pewnością ubiorę gustowne kalosze.
Oglądajcie!
|
konwalie - moje ulubione! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz