2.05.2015

Deser z mascarpone


W roli głównej: mascarpone.

Dziś przepis na rodzinny już deser, którego modyfikację 4 lata temu na blogu zamieściła P. Pamiętam jak w 2010 roku moja mama robiła go co tydzień, przez kilka miesięcy, aż w końcu miałam go dość. Na szczęście ostatnio pogodziłam się z nim i z pewnością zrobię go jeszcze nieraz.

Jest delikatny i aksamitny, słodki, ale nie zbyt słodki, rozpływający się w ustach. Razem z deserem podajcie też biszkopty ladyfingers, można je w nim maczać i chrupać.

Wiem, że weekend majowy to podobno czas grillowania, ale pogoda średnio nam w tym roku dopisuje. Może w przyszłym tygodniu uda mi się wyjść na świeże powietrze i nie przemarznąć przy tym do szpiku kości. Planuję wtedy wypróbować nowy przepis na sałatkę z grillowanych warzyw, którym z pewnością się z wami podzielę, gdy okaże się być smaczna.

Póki co poczęstujcie się słodkościami, ale nie zapominajcie o aktywności fizycznej, bo jakoś trzeba spalić te wszystkie kalorie :)


Składniki:
(na ok 4 porcje)
300 g serka mascarpone
2 jajka
saszetka cukru waniliowego 
łyżka gorącej wody
4 biszkopty ladyfingers.

Jajka wyparzamy wrzącą wodą. 
Białka ubijamy z cukrem, wrzucamy żółtka i łyżkę gorącej wody i dalej ubijamy na gładką, puszystą masę.
Dodajemy małe porcje serka mascarpone, ubijamy do uzyskania aksamitnego kremu.
Oprószamy gorzkim kakao.
Podawać z biszkoptami.

Im dłużej będziemy ubijać, tym sztywniejsza będzie masa.
Im więcej gorącej wody wlejemy, tym będzie rzadsza.

Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Deser mango z orzechową granolą

Nie wiecie co zjeść na drugie śniadanie? Sama zawsze byłam zwolennikiem kanapek

Archiwum