17.03.2015

Poznań


Marzec jest jednym z najlepszych miesięcy. Nie dość, że wiosna już tuż tuż, dzień kobiet, kwiaty kwitną, zima odchodzi, to jeszcze tyle się dzieje...

Egzamin zdany na 5! Plany na przyszłość nakreślone. Powoli skreślam filmy z listy "do oglądnięcia"
(co polecacie z nowości? są w kinach jakieś warte obejrzenia filmy?) i nadganiam zaległe odcinki seriali.
No i oczywiście Poznań, wycieczka, na którą czekałam chyba pół roku, a wszystko przez tych wszystkich wspaniałych ludzi, dla których gotowa byłam dwa dni przed egzaminem wsiąść w pociąg i pojechać w obce miejsce w odległej Polsce, zaledwie po to, by zjeść z nimi pizzę i napić się herbaty.



Jak Poznań, to oczywiście koziołki. Ach, to całe czekanie z głową zadartą w górę.
 
I do tego obowiązkowo Rogal Świętomarciński,
który jest zaskakująco smaczny, a na pewno nie można porównywać go
do tego kupowanego w innych miastach, udającego prawdziwego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Deser mango z orzechową granolą

Nie wiecie co zjeść na drugie śniadanie? Sama zawsze byłam zwolennikiem kanapek

Archiwum