W dalszych planach mam pakowanie prezentów i jeszcze więcej pieczenia.
Poniżej znajdziecie przepis na najprostsze i najszybsze ciasto, a ja wracam do kuchni!
Keks to najprostsze ciasto na świecie. Nie jestem pewna czy da się go zepsuć.
Robi się go błyskawicznie, piecze krótko, a on sam wygląda fantastycznie, z tymi różnokolorowymi kawałkami bakalii. Śmiało zdążycie go upiec nawet godzinę przed świąteczną kolacją.
Składniki:
5 jajek
15 dkg mąki
7 dkg cukru
5 dkg masła
łyżeczka proszku do pieczenia
cytryna
20 dkg bakalii
Żółtka ubijamy z cukrem, dodajemy sok z cytryny i odrobinę startej skórki. Dodajemy przesianą mąkę z proszkiem z oprószonymi w niej bakaliami.
Podczas mieszania stopniowo wlewamy roztopione masło.
Na koniec dodajemy ubitą pianę z białek i delikatnie mieszamy łyżką.
Pieczemy w 200 stopniach przez około 30 minut, dopóki nie uzyska złotego koloru.
Pieczemy w 200 stopniach przez około 30 minut, dopóki nie uzyska złotego koloru.
Możemy dodać również orzechy lub mak. Lub po prostu nie dodawać nic.
Długość pieczenia jest różna, a wynika to z różnych rozmiarów foremki - krótki, wysoki keks piekłam 30 minut, długi i niski wyjmowałam z piekarnika przed upływem 20 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz